Aktualności

Patriotycznie w listopadzie. Jubileuszowe Gminne Obchody Święta Niepodległości

Listopad to miesiąc szczególnej pamięci o naszej Ojczyźnie, osobach które poległy walcząc o niepodległość naszego kraju. Tegoroczne Święto Niepodległości w gminie Borzęcin zbiegło się z obchodami 650-lecia Borzęcina i Przyborowa.
Patriotyczne świętowanie rozpoczęto od koncelebrowanej mszy świętej w kościele parafialnym w Borzęcinie Górnym, odprawionej w intencji Ojczyzny. Przewodniczył jej proboszcz parafii, ks. Czesław Paszyński. Później wszyscy przemaszerowali przed Pomnik Poległych 1939-1945 w Borzęcinie, gdzie delegacje: samorządowa, służb mundurowych oraz młodzieży szkolnej złożyły pamiątkowe wiązanki kwiatów, jako wyraz hołdu tym wszystkim, którzy walczyli o wolność naszej Ojczyzny.
Dalsza część uroczystości odbyła się w Domu Ludowym. Tutaj przypomniano tragiczne losy polskiego narodu na drodze do wolności. Wspomniano także tych wszystkich z Borzęcina i okolic, którzy walczyli o niepodległość Ojczyzny w różnym czasie i na rożnych frontach. Szczególnym gościem tego patriotycznego spotkania był Władysław Kosiniak-Kamysz, Minister Pracy i Polityki Społecznej, który nie tylko włączył się w śpiew legionowych pieśni, ale także – wspólnie z młodzieżą z Borzęcina – zatańczył poloneza.
Na scenie uczniowie Zespołu Szkół w Borzęcinie zaprezentowali – pełen ekspresji i odniesień do trudnej historii mieszkańców pod zaborami – program artystyczny pn. „Razem do zwycięstwa”. Inscenizację przygotowano pod opieką nauczycieli – Beaty Staśko, Joanny Bodzioch i Lucjana Kołodziejskiego.
Dopełnieniem wzruszającego przedstawienia był – trwający prawie 10 minut – przepiękny polonez w aranżacji Renaty Soboty i Anny Ostrowskiej. Młodzi artyści porwali do tańca także m.in. uczestniczących w imprezie przedstawicieli władz samorządowych gminy Borzęcin.
W okolicznościowym słowie do zebranych wójt Janusz Kwaśniak przypomniał trudne losy Polaków walczących o wolną i niepodległą Polskę. Wspomniał osoby twórców niepodległości – Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego, Ignacego Daszyńskiego, Wincentego Witosa, Ignacego Paderewskiego. Zwrócił uwagę na fakt, że odzyskana niepodległość nie była tylko wynikiem czynu zbrojnego legionów, ale także efektem mądrości polityków i dyplomatów.
Przypomniał również czasy komunistycznego PRL, kiedy to ludzi świętujących 11 listopada karano surowymi sankcjami. Cytując wybitnego męża stanu, Józefa Piłsudskiego, mówił: – Ten, kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości, nie jest godzien szacunku teraźniejszości, ani prawa do przyszłości. Słowa te mają szczególne znaczenie we współczesnym świecie pełnym cywilizacyjnych zagrożeń.
Wójt Kwaśniak przypomniał również mieszkańców borzęcińskiej ziemi, którzy zginęli walcząc o niepodległość w różnym czasie i okolicznościach.
– W dniu Święta Niepodległości, jak również w 100. rocznicę wybuchu I Wojny Światowej swoją pamięcią ogarniamy 114 synów borzęcińskiej ziemi poległych zarówno w mundurach austriackiej armii, jak i legionistów Józefa Piłsudskiego, walczących o wolną ojczyznę, trzy „Orlęta Lwowskie” – uczestników walki o wolny Lwów, spoczywających na cmentarzu Łyczakowskim, a także powstańców śląskich i wielkopolskich. Na borzęcińskiej ziemi spoczywa 481 żołnierzy armii austro – węgierskiej, rosyjskiej i niemieckiej, poległych w walkach w latach 1914-1915. Podczas II wojny światowej w obozach koncentracyjnych zginęło śmiercią męczeńską 21 mieszkańców Borzęcina Górnego i Dolnego oraz Warysia. W trakcie przeprowadzonej w dniu 23 września 1942 roku pacyfikacji Warysia hitlerowcy zastrzelili trzech mieszkańców tej miejscowości. W latach II wojny światowej, na miejscu w Borzęcinie zastrzelono 5 osób, na polach bitew zginęło 24 żołnierzy pochodzących z Borzęcina – wśród nich jeden w powstaniu warszawskim. Rosjanie w tzw. „zbrodni katyńskiej” zastrzelili strzałem w tył głowy trzech urodzonych w Borzęcinie i dwóch urodzonych w Przyborowie mężczyzn. Dzisiaj też oddajemy hołd pochodzącym z gminy Borzęcin „żołnierzom wyklętym” rozstrzelanym w latach 1945–1948 w okolicznych lasach i ofiarom represji czasów PRL-u, w tym straconym po wojnie na Montelupich żołnierzom Armii Krajowej.
Kończąc swoje przemówienie, wójt zachęcał wszystkich do angażowania się w życie społeczne i publiczne gmin, swoich „małych ojczyzn”– w duchu patriotyzmu i troski o rozwój Polski.
Za zaproszenie do Borzęcina na V Gminne Obchody Święta Niepodległości dziękował obecny na uroczystości minister Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Dziękuję za to, że mogę uczestniczyć w tak wspaniale przygotowanej imprezie patriotycznej. W Borzęcinie czuć ducha patriotyzmu, cieszę się, bo oprócz starszego pokolenia na sali widowiskowej są także przedstawiciele pokolenia młodszego, a nawet młodzież i dzieci. Takie spotkania mogą integrować i uczyć właściwych postaw życiowych, poszanowania dla wartość, dla okupionej krwią wielu Polaków wolności, ale i także szacunku do drugiego człowieka. Miło popatrzeć, jak wypełniona po brzegi sala śpiewa pieśni patriotyczne i radośnie świętuje ten dzień, 11 listopada, który przecież dla Polaków jest tak ważny – mówił do zebranych.
Minister zwrócił uwagę na potrzebę patriotyzmu w działaniach na co dzień: – Pięknie jest świętować, składać wiązanki, uczestniczyć we mszy św. w intencji ojczyzny czy śpiewać pieśni patriotyczne. Jednak patriotyzm nie może być odświętny – 3 maja, 15 sierpnia czy 11 listopada. O nim trzeba pamiętać każdego dnia. Potrzebny jest patriotyzm gospodarczy, wyrażający się m.in. w kupowaniu krajowych produktów. Obywatel może go okazać, kupując produkt, który powstał np. dzięki inwestycjom w Polsce.
Minister był pod wrażeniem przygotowanego przez młodzież z Borzęcina poloneza, który jest przecież reprezentacyjnym polskim tańcem narodowym. – Był to naprawdę wspaniały występ. Tylko dzięki partnerce, która poprosiła mnie do tego tańca wszystko dobrze się udało. Jestem pod wrażeniem młodzieży z Borzęcina i jej umiejętności. Dla mnie osobiście była to fajna niespodzianka – komplementował minister.
Pozytywnie o samej imprezie patriotycznej oraz o innych odbywających się w Borzęcinie wypowiadał się także wicestarosta powiatu, Ryszard Ożóg: – Do Borzęcina zawsze przyjeżdżam z przyjemnością i ciekawością. Odbywające się tu imprezy zawsze czymś zaskakują, są przygotowane na bardzo wysokim poziomie. Tak było i tym razem. Cieszę się, że wspólnie z wami mogę dziś świętować.
Podczas spotkania wręczono pamiątkowe medale z okazji 650-lecia istnienia Borzęcina i Przyborowa. Otrzymali je: minister Władysław Kosiniak-Kamysz, wieloletni naczelnik gminy Borzęcin Zdzisław Płaneta oraz były wójt gminy Jan Sady.
Po przemówieniach zaproszono wszystkich do wspólnego śpiewania pieśni patriotycznych i legionowych, co zebrani uczynili z wielkim zaangażowaniem. Spotkanie zakończyła degustacja tradycyjnej grochówki wojskowej, przygotowanej przez pracownice GOK Borzęcin.
(pio)

Powiązane artykuły

Back to top button