Ponowny koncert Huberta w Brzesku
Czy to już powoli staje się tradycją? Całkiem możliwe że koncerty młodego brzeskiego śpiewaka Huberta Zapióra na dobre zagoszczą w kulturalnym kalendarzu miasta. Jak sam zdradził podczas koncertu – już rozmawiał z właścicielami Pałacu Goetza o kolejnych edycjach – jego występów w rodzinnym Brzesku. A zapotrzebowanie jest niewątpliwie. Na pierwszy zapowiedziany koncert, bilety rozprowadzono jeszcze zanim je wydrukowano. Więc postanowiono zorganizować ich więcej.
Pan Hubert i jego goście zaprezentowali się w holu głównym pałacu aż cztery razy. Śpiewakom akompaniowała zdolna pianistka Dominika Peszko, która mimo swojego młodego wieku jest już doktorem sztuk muzycznych. Wychowanka krakowskiej szkoły muzycznej zaprezentowała solo dwa utwory Chopina. Po wyczerpującym wstępie i partiach solowych Huberta wystąpili Bożena Bujnicka (sopran), Sławomir Naborczyk (tenor) i Jasin Rammal-Rykała (bas). Ten ostatni podbił serca publiczności swoim ekspresyjnym wykonaniem arii Skołuby z III aktu opery Stanisława Moniuszki „Straszny Dwór”, znanej jako utwór „Ten zegar stary”.
Oczywiście nie obyło się bez bisów, które zaowocowały jeszcze dwoma utworami. Miłym akcentem był występ Jędrzeja Rosy, który w duecie z Hubertem zaśpiewał utwór „Aż po zmierzch” z filmu „Piękna i Bestia”.
Ostatni z koncertów, był bardzo osobisty dla Huberta, gdyż zgromadził jego najwierniejszych słuchaczy – rodzinę i przyjaciół. Na koncercie obecny był także burmistrz Grzegorz Wawryka z żoną.
