Aktualności

Spowodował kolizję i uciekł. Po godzinie nietrzeźwego sprawcę na miejsce zdarzenia przywiózł kolega, który … też był pijany.

Na jednej z ulic w Wokowicach, 48-letni kierujący mazdą doprowadził do kolizji. Świadkowie zdarzenia wyczuwając od niego woń alkoholu, próbowali go zatrzymać, jednak mężczyzna odjechał. 48-latek po godzinie  „zreflektował się” i wrócił na miejsce kolizji. Okazało się, że jest nietrzeźwy, podobnie jak jego kolega, który przywiózł go samochodem.

Wczoraj, 13 maja br. około godz. 16:30 policjanci Wydziału Ruchu Drogowego brzeskiej jednostki zostali skierowani na miejsce zdarzenia drogowego w Wokowicach. W rozmowie z poszkodowaną kobietą ustalili, że kierujący samochodem marki Mazda nie udzielił jej pierwszeństwa przejazdu uderzając w jej samochód. Poszkodowana relacjonowała, że siedzący za kierownicą mazdy mężczyzna wysiadł z pojazdu, a gdy ona i pozostali świadkowie do niego podeszli, wówczas wyczuli od niego alkohol. Pomimo próby zatrzymania go, mężczyzna ponownie wsiadł do samochodu i odjechał w kierunku Dębna.

Po godzinie sprawca kolizji wrócił na miejsce zdarzenia, przywiózł go kolega. Okazało się, że 48-latek jest nietrzeźwy. W jego organizmie było ponad 2,5 promila alkoholu. Po wykonaniu czynności ze sprawcą zdarzenia, policjanci chcieli porozmawiać z kolegą, który przywiózł 48-latka. To jednak było utrudnione, gdyż mężczyzna miał problemy z logicznym wypowiadaniem się. W związku z podejrzeniem, że może być pod wpływem alkoholu funkcjonariusze zbadali jego stan trzeźwości. Wynik wskazał ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie. Tak więc w stosunku do obu mężczyzn wszczęto dochodzenia dotyczące kierowania w stanie nietrzeźwości. 48-latek odpowie także za spowodowanie kolizji i ucieczkę z miejsca zdarzenia, co zagrożone jest karą aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny. Natomiast jazda w stanie nietrzeźwym zagrożona jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. Trzeba się też liczyć z zakazem prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata, a także świadczeniem pieniężnym na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5 tysięcy złotych.

Powiązane artykuły

Back to top button