Aktualności

Policjanci niosą pomoc nie tylko na służbie

Policjanci wypełniają słowa składanej roty ślubowania bez względu na czas, miejsce czy okoliczności. Chęć pomocy drugiemu człowiekowi przyświeca im nie tylko, gdy zakładają policyjny mundur, ale także w czasie wolnym. Przykładem tego jest postawa policjanta Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego brzeskiej jednostki, który wspólnie z kierowcą samochodu ciężarowego udzielili pomocy choremu na epilepsję.

W środowy poranek (18.04) sierż. Daniel Bibro, w czasie wolnym od pracy, przejeżdżając przez miejscowość Wojnicz zauważył zatamowany ruch na drodze. Dojeżdżając do ostatniego pojazdu stojącego w „korku” dostrzegł leżącego na ulicy mężczyznę. Nie tracąc czasu zaparkował samochód i podbiegł do leżącego, aby sprawdzić co się stało. Z mężczyzną nie było żadnego kontaktu a objawy, które miał wskazywały na atak epilepsji.  Policjant wspólnie z kierowcą samochodu ciężarowego, który zatrzymał się widząc całą sytuację, udzielili mu pierwszej pomocy zabezpieczając m.in. głowę mężczyzny przed ewentualnymi urazami. Jednocześnie funkcjonariusz poprosił znajdujące się w pobliżu osoby o wezwanie karetki pogotowia. Kiedy po kilku minutach atak ustąpił możliwe było przeniesienie mężczyzny z ruchliwej drogi na pobliski chodnik. Tam w oczekiwaniu na karetkę pogotowia policjant sprawdził, czy mężczyzna nie doznał żadnych obrażeń w trakcie upadku. Po przyjeździe karetki przekazał chorego w ręce ratowników medycznych przekazując im informacje o zdarzeniu.

Ratując życie liczy się każda minuta

Czas odgrywa kluczową rolę a każda minuta jest na wagę złota, jeśli w grę wchodzi ratowanie ludzkiego życia. Takich sytuacji w codziennej służbie policjantów nie brakuje. Tym razem mundurowi wspólnie z innymi służbami interweniowali ratując życie 34-letniego mieszkańca Brzeska. Mężczyzna chcąc odebrać sobie życie zażył różne leki i popił alkoholem.

Minionej nocy (18/19.04) brzescy policjanci interweniowali wobec mieszkańca Brzeska usiłującego odebrać sobie życie. 34-letni mężczyzna miał zażyć różnego rodzaju lekarstwa i popić je alkoholem. Sam zadzwonił po pomoc, jednak szybko się rozłączył. Kiedy funkcjonariusze dotarli pod wskazany adres, na miejscu czekała już załoga karetki pogotowia. W domu, w którym miał przebywać zdesperowany mężczyzna, paliło się światło, jednak pomimo pukania nikt nie otwierał drzwi. Policjanci używając znalezionej w pobliżu domu drabiny weszli na balkon i zaglądając przez okno zauważyli leżącego na łóżku mężczyznę. Obok niego leżały porozrzucane opakowania po lekach. Mundurowi usiłowali nawiązać z mężczyzną kontakt, jednak bezskutecznie. Konieczne było wyważenie drzwi balkonowych, aby służby ratunkowe mogły dostać się do środka.

Mężczyzna trafił do szpitala i jest pod opieką specjalistów. Gdyby nie szybkie i skuteczne działanie służb ratunkowych próba odebrania życia mogła okazać się skuteczna.

Powiązane artykuły

Back to top button