Blokada drogi w Uszwi
„Chcę bezpiecznie przejść przez drogę, nie ma świateł, więc nie mogę”- takie i inne hasła na swoich banerach zamieścili mieszkańcy Uszwi, którzy w piątek 28 lipca blokowali drogę krajową z Brzeska do Nowego Sącza. W ten sposób chcą zwrócić uwagę na swoją sytuację i zmusić GDDKiA do wstawienia przy przejściu świateł. Obecnie przy przejściu jest oznakowanie w formie znaku, wzmocnionego pulsującym światłem żółtym.
Rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad – oddział Kraków, przyznaje że zostali poinformowani pisemnie o problemie. „Zostały przeprowadzone badania natężenia ruchu samochodów i pieszych oraz widoczności na drodze.” informuje Iwona Mikrut. „Wszystkie wytyczne dla tego typu skrzyżowań są wykonane wg kryteriów Ministerstwa Infrastruktury, dodatkowo ruch przy tym skrzyżowaniu kontroluje radar”. – dodaje
Inaczej jednak uważają mieszkańcy Uszwi, mocno wspierani przez swojego wójta. Wyczekują bardzo długo by przejść na druga stronę lub są zmuszeni przebiegać pasy, by wyminąć się z samochodami. Na pasach doszło już do wypadku poważnego potrącenia chłopca. Rodzice obawiają się o swoje dzieci. Na skrzyżowanie skarżą się też kierowcy, włączający się do ruchu z bocznych dróg.
Gmina Gnojnik, by zapobiec eskalacji konfliktu oraz zminimalizować skutki protestu obiecała mieszkańcom spotkanie z przedstawicielami GDDKiA. Dzięki czemu blokada została zakończona po niespełna godzinie.
Wydawać by się mogło że sprawę bezpieczeństwa na pasach regulują przepisy, bo każdy kierowca zobowiązany jest zatrzymać się przed takowym przejściem. Jak widzimy w praktyce różnie to wygląda.
