Nowy sezon, nowa nazwa i nowi piłkarze

fot. Grzegorz Golec
Do dużych zmian doszło w brzeskiej drużynie piłkarskiej, przed nowym sezonem. Zasadniczą zmianą było ustanowienie nowego sponsora strategicznego, jakim stał się CAN – PAK s.a. W związku z tym zmianie uległa też oficjalna nazwa zespołu i obecnie brzmi: Can-Pack Okocimski Brzesko. Sponsorem technicznym, dostarczającym sprzęt sportowy i nowe koszulki dla piłkarzy została marka Adidas. Współpracę z zespołem zakończył wieloletni działacz i kierownik Lesław Kołodziej, który przed pierwszym meczem I-ligowym, otrzymał pamiątkowy puchar, wieńczący jego pracę.
Do drużyny trafiło ośmiu nowych zawodników. Wiekowo team piwoszy, znacznie odmłodniał. Aktualna Kadra zespołu:
bramkarze:
Aleksander Kozioł
Mateusz Kuchta
Marek Pączek
obrońcy:
Radosław Jacek
Arkadiusz Ryś
Łukasz Sosnowski
Aleksander Ślęczka
Mateusz Wawryka
Konrad Wieczorek
Bartosz Sobotka
pomocnicy:
Daniel Brud
Konrad Cebula
Jakub Grzegorzewski
Jakub Kapsa
David Kwiek
Michał Nawrot
Patryk Stefański
Łukasz Tymiński
Bruno Żołądź
napastnicy:
Sani Goringo Abubakar
Robert Smoliński
Dariusz Sosnowski
Kacper Tatara
W tym składzie brzeska drużyna rozegrała pierwszy mecz, w sobotę 8 marca. Jako gospodarze podjęli PGE GKS Bełchatów; faworyt spotkania, zasłużenie wygrał jednym golem. Przed naszym rodzimym zespołem, dużo pracy w dotarciu się w nowym składzie. Jednak trener Piotr Stach, jest pełen nadziei: „Staraliśmy się nawiązać równorzędną walkę, ale doświadczenie i umiejętności były po stronie gości. GKS trafił nas w najmniej oczekiwanym momencie. Chcę podziękować zawodnikom za walkę do ostatniego gwizdka. Zostało 15 meczów, jest wciąż o co walczyć”.- podsumował.
Trener rywali (PGE GKS Bełchatów) przyznał, że liczył na więcej: „Trener Stach przygotował kilka zmian, pojawiły się nowe nazwiska. Dlatego bardzo szanuję te trzy punkty na trudnym terenie. Boisko także dało się mocno we znaki zawodnikom. Każdy trener, każdy klub wyczekuje na start do rundy, dlatego tak ważny jest ten pierwszy mecz.(..) Na pewno nie jestem zachwycony tym spotkaniem, ale najważniejsze są dziś punkty a pozytywnym aspektem jest także kolejny mecz bez straty bramki. Oczywiście widać też mankamenty do niwelowania w pracy z dnia na dzień”.
Mecz obiektywem Grzegorza Golec